poniedziałek, 31 grudnia 2012

w ostatniej chwili...

...udało mi się skonczyć 6 ciacho na kanwie Burany. Dosłownie przed chwilą. Jeszcze ciepłe zdjęcia:
I całość Burany:
Tym samym udało mi się wejść w nowy rok bez zaległości :) Kanwa Burany powędruje do Holandii, do Tami, w nowym roku, bo dziś już nie zdążę na pocztę :) P.s. Wszystkiego dobrego w Nowym 2013 Roku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz